Wspierają Nas

  • Stary rynek 25 apartamenty
  • Manekin
  • Enet
  • Eko goods
  • Kujawsko-pomorskie
  • Energa
  • Butterfly
  • Miasto Toruń
  • Barki na wiśle
  • Dom Pizzy i Tapas

z20160504d.JPG

W 21. kolejce rozgrywek Superligi tenisa stołowego drużyna Energi Manekina Toruń pokonała Zooleszcz Gwiazdę Bydgoszcz 3:1. Tym samym torunianie nadal pozostają w grze o czołową czwórkę dającą możliwość gry w play off i o medale drużynowych Mistrzostw Polski. Spotkanie to jak przystało na potyczkę derbową miało swoją dramaturgię i trwało ponad dwie i pół godziny. Najpierw Chen Weixing pokonał gładko Artura Białka 3:0, co zapowiadało szybki mecz. Jednak postawa pierwszej pary była mocno myląca, bo już w drugim pojedynku Cazuo Matsumoto musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, aby pokonać „młodego-gniewnego” Koreańczyka 3:2. Wystarczy dodać, że po pierwszych dwóch setach toruński Brazylijczyk przegrywał 0:2. To właśnie ten pojedynek, okazał się kluczowym w całym spotkaniu.

- Cazuo jest bardzo dobrym graczem, jednak musi od pierwszych piłek grać agresywnie, a nie czekać na błędy rywala – podsumował Grzegorz Adamiak, trener Energi Manekina. – Kiedy poczuł już „nóż na gardle” całkowicie zmienił taktykę, co przyniosło rezultaty. Ale po co tyle nerwów? Skoro mógł tak zacząć od początku.

Trzecia gra tego dnia to walka kapitana toruńskiej ekipy, Konrada Kulpy z typowym obrońcą Adamem Pattantyusem przegranym przez torunianina 2:3. Także ten pojedynek obfitował w wiele walki i nieprzewidzianych zwrotów. Prowadzenie w poszczególnych setach zmieniało się jak w kalejdoskopie. Potwierdziła się opinia, że Konrad radzi sobie już znacznie lepiej z typowym obrońcą jakim jest Węgier, jednak jeszcze musi trochę popracować nad tego typu rywalizacjami.

- To fakt, jeszcze nie do końca sobie radzę z obrońcami – powiedział Kulpa po meczu. – Jest już znacznie lepiej od momentu, kiedy dołączył do nas Chen i mam okazję do trenowania z typowym obrońcą. Wcześniej wcale sobie z tak grającymi zawodnikami nie radziłem.

Do czwartego pojedynku stawili się przy stole Weixing i Donghoon. Był to najrówniejszy mecz tego wieczoru, choćby dlatego, że pierwsze trzy sety kończyły się wynikami o takich samych rozmiarach, po 11:7. Dopiero czwarty, decydujący i dający Enerdze Manekinowi trzy punkty zakończył się wynikiem 11:8.

- Spotkanie to mogło się podobać licznie zgromadzonej publiczności jak na rozgrywki tenisa stołowego, choćby dlatego, że zagraliśmy w najsilniejszym składzie mając jeszcze w rezerwie Andrewa Baggaleya  – powiedział Zbigniew Leszczyński, trener Zooleszcz Gwiazdy Bydgoszcz. – Dwa pojedynki były pięciosetowe na najwyższym poziomie. W jednym z nich Donghoon Kang, najpierw uległ Cazuo Matsumoto 2:3, a później nie sprostał Chenowi Weixingowi przegrywając 1:3. Młody Koreańczyk to taki „wulkan energii”, który charakteryzuje właśnie ten naród. Jednak kiedy nad sobą popracuje i nabierze więcej doświadczenia, będzie zapewne świetnym zawodnikiem. Przecież już dzisiaj zaprezentował się z dobrej strony. Z kolei Adam Pattantyus odczuwał jeszcze skutki walki w zwycięskim półfinale Pucharu Polski, który rozegraliśmy dzień wcześniej, dlatego męczył się pięć setów. Ponadto wstawienie Węgra pod trójkę było sporą niespodzianką dla gospodarzy.

Po zwycięstwie nad bydgoszczanami i porażce Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki z Dekorglassem Działdowo 2:3, torunianie awansowali na piąte miejsce w tabeli. Mając jeszcze w zanadrzu zaległe spotkanie z 17 kolejki u siebie z Olimpią Unią Grudziądz i wyjazdowe ze Strzelcem podopieczni Grzegorza Adamiaka mogą liczyć przy ewentualnych zwycięstwach na 43 punkty. Szósta Bogoria ma aktualnie tyle samo punktów co Energa Manekin (37), ale jeszcze Olimpię Unię na wyjeździe oraz ze Strzelca u siebie. Zakładając porażkę z Grudziądzem i zwycięstwo ze Strzelecem będzie miała tylko 40 punktów. Z kolei Polonia Bytom będąca na czwartym miejscu, dającym awans do play off ma punktów 40 i dwa mecze do rozegrania. U siebie z AZS-em Politechniką Rzeszów i na wyjeździe z Palmiarnią w Zielonej Górze. Przy jednym tylko zwycięstwie i jednej porażce także na koniec rundy mieliby 43 punkty. Wtedy czwarte miejsce i awans do play off przypadłby torunianom, ponieważ w spotkaniach bezpośrednich z Polonią na wyjeździe przegrali 1:3, a we własnej hali wygrali 3:0.

1. Olimipia Unia                    19        46        50:24

 2. Dekorglass Działdowo      20        45        53:30

 3. Kolping Jarosław              20        43        50:28

 4. Polonia Bytom                  20        40        48:32

 5. Energa Manekin                20        37        46:33

 6. Dartom Bogoria                20        37        48:38

 7. Palmiarnia Zielona Góra   20        30        41:38

 8. Zooleszcz Bydgoszcz       21        28        40:46

 9. Morliny Ostróda               20        24        37:47

10. Politechnika Rzeszów      20        18        35:52

11. Strzelec Frysztak             20        8          20:57

12. Odra Miękinia                 20        4          17:60

W pozostałych meczach zagrają: Dekorglass Działdowo – Dartom Bogoria 3:2 – spotkanie zaległe,  Dekorglass Działdowo -  LKS Odra Metraco Miękinia, 3S Polonia Bytom - AZS Politechnika Rzeszów, Morliny Ostróda – Palmiarnia Zielona Góra, PKS Kolping Frac Jarosław – Olimpia Unia Grudziądz, Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki - GMKS Strzelec Frysztak.

Źródło NOWOŚCI 

autor: Maciej Czypek