Wspierają Nas

  • Kujawsko-pomorskie
  • Miasto Toruń
  • Manekin
  • Eko goods
  • Barki na wiśle
  • Stary rynek 25 apartamenty
  • Dom Pizzy i Tapas
  • Butterfly
  • Energa
  • Enet

IMG_6147.JPG

W piątej kolejce Ligi Mistrzów ENERGA - MANEKIN TORUŃ wybrała się na mecz do austriackiego Wels. Torunianie po wygraniu z tym przeciwnikiem meczu w Toruniu 3-2 jechali do Austrii z wielkim optymizmem i po zwycięstwo. Wygrana naszego zespołu lub minimalna porażka z lepszym bilansem setów gwarantowała zajęcie trzeciego miejsca w grupie i bezpośredni awans do ćwierćfinału troszkę mniej prestiżowego od Ligi Mistrzów europejskiego Pucharu ETTU. Mecz rozpoczął się od pojedynku lidera gospodarzy Wang Jianjuna z Pavlem Siruckiem. Czeski torunianin grał świetnie, prowadził 2-1 w setach i 6-3. Nistety zabrakło zimnej głowy i nasz zawodnik nie dowiózł zwycięstwa ulegając ostatecznie Chińczykowi 2-3. Druga partia wieczoru to kolejna niewykorzystana szansa przez nasz zespół. Włoch w drużynie austriackiej  Michai Bobocica pokonał tym razem lidera polskiej ekipy Cazuo Matsumoto  3-2. Z tej partii również pozostał wielki niedosyt, gdyż zawodnik rodem z Brazylii najpierw prowadził 2- 0 w setach, a później w piątym decydującym secie nie wykorzystał dwóch piłek meczowych. W trzeciej jak się później okazało ostatniej partii Słoweniec Peto Zsolt  pokonał Konrada Kulpę 3-0. Nasz zawodnik grał nieźle w każdym z setów stawiając duży opór i przegrywając nieznacznie dopiero  w końcówkach. To był wspaniały i zacięty mecz typu horror z happy endem dla gospodarzy. Tym razem to właśnie Prezes austriackiej drużyny po ostatniej piłce meczu wbiegł na stół i świętował zwycięstwo swoich podopiecznych. Nam pozostał ogromny niedosyt, gdyż dwie pierwsze partie były prawie wygrane, a do wygrania ich zabrakło chyba tylko odrobiny szczęścia. Tenis stołowy jest piękny bo nieprzewidywalny. Trzeba przełknąć gorycz porażki i skupić się na kolejnych meczach. Na pewno zebraliśmy kolejny pakiet dośwadczeń na europejskich salonach.Teoretycznie istnieje jeszcze szansa na wyprzedzenie WALTER WELS, ale trzeba pokonać BORUSSIĘ DUSSELDORF co będzie jednak bardzo trudnym zadaniem. Ten mecz już 16 grudnia w ARENIE TORUŃ. ZAPRASZAMY!!! Będzie to niesamowita okazja do obejrzenia jednego z najlepszych zawodników świata ostatniej dekady Timo Bolla. 

SPG WALTER WELS - KST ENERGA - MANEKIN TORUŃ

                        3      -      0

WANG Jianjun - Pavel SIRUCEK               11:6 / 9:11 / 4:11 / 11:9 / 11:4
Mihai BOBOCICA - Cazuo MATSUMOTO     6:11 / 10:12 / 11:6 / 11:7 / 13:11
PETE Zsolt - Konrad KULPA                     11:9 / 11:7 / 12:10